Kurs bitcoina przekroczył magiczną granicę stu tysięcy dolarów. Wzrost jego wartości wywołał prawdziwe poruszenie, a o inwestowanie zaczynają pytać nawet osoby, które do tej pory nie miały z kryptowalutami żadnej styczności. Eksperci ostrzegają jednak, że popularność kryptowalut idzie ręka w rękę z nowymi falami oszustw. Jakie metody stosują przestępcy i co możemy zrobić, by chronić swoje finanse? Przyjrzyjmy się bliżej temu zjawisku.
Rok 2025 zapowiada się jako kolejny przełomowy okres dla kryptowalut. Bitcoin osiągnął wartość 100 tysięcy dolarów, co przyciąga nie tylko inwestorów, ale i cyberprzestępców. Donald Trump, nowy prezydent USA, wprowadził kryptowaluty na arenę polityczną, co dodatkowo wzmogło ich popularność. Obecnie oprócz bitcoina zyskują na wartości również mniej znane tokeny, a nawet memecoiny.
Nie trzeba jednak być ekspertem, by zauważyć, że oprócz legalnych inwestorów, na rosnącym rynku kryptowalut swoje ślady pozostawiają oszuści. Przestępcy często wybierają łatwe cele – osoby niedoświadczone, które kuszone wizją szybkiego zysku, wpłacają pieniądze na fałszywe platformy inwestycyjne.
Jedną z najbardziej znanych metod jest tzw. rug pull, czyli "wyciąganie dywanu spod stóp". Schemat ten polega na stworzeniu nowego coina lub platformy inwestycyjnej, która przyciąga inwestorów obietnicą wysokich zysków. Gdy odpowiednia liczba ludzi wpłaci swoje środki, twórcy projektu sprzedają tokeny masowo, co powoduje spadek ich wartości do zera. Przykładem może być niedawny przypadek, w którym inwestorzy stracili 500 milionów dolarów, a osoba odpowiedzialna za projekt zniknęła z 50 milionami.
Kolejnym popularnym sposobem oszustów jest tworzenie fikcyjnych platform, które symulują inwestycje w kryptowaluty. Te strony internetowe i aplikacje wyglądają profesjonalnie, prezentując rzekome zyski w czasie rzeczywistym. Gdy inwestor próbuje wypłacić swoje środki, kontakt z platformą urywa się, a wszystkie wpłacone pieniądze przepadają.
Nie mniej wyrafinowaną metodą jest oszustwo nazywane "pig butchering". Tutaj przestępcy budują relację z ofiarą, często na portalach randkowych, zdobywają jej zaufanie, a następnie namawiają na "bezpieczną inwestycję". Ofiary tracą nie tylko pieniądze, ale często również zaufanie do ludzi.
Nie tylko nowicjusze padają ofiarami oszustw. Doświadczeni inwestorzy często korzystają z poradników lub kursów oferowanych przez pseudoekspertów. Złośliwe oprogramowanie, wykradające dane do portfeli kryptowalutowych, to kolejny problem, który dotyka również osoby obeznane z technologią blockchain.
Wzrost popularności kryptowalut przynosi ze sobą również nielegalne działania związane z ich "kopaniem". Niedawny incydent na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie odkryto nielegalną kopalnię w piwnicy wydziału prawa, to tylko jeden z wielu przykładów. Nielegalne kopanie polega na wykorzystaniu cudzej energii elektrycznej bez zgody właściciela, co jest przestępstwem.
Eksperci z Fundacji Instytutu Cyberbezpieczeństwa oraz Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości podkreślają, że świadomość i edukacja to klucz do unikania zagrożeń. Oto kilka wskazówek:
Wraz ze wzrostem wartości kryptowalut rośnie liczba oszustów próbujących żyć na ich popularności. Kluczem do bezpieczeństwa jest edukacja, rozwaga i korzystanie z zaufanych źródeł informacji. Pamiętaj, by zawsze dokładnie sprawdzać oferty inwestycyjne i nie ufać podejrzanie korzystnym propozycjom. Kryptowaluty to ogromna szansa, ale tylko dla tych, którzy potrafią uchronić się przed ryzykiem.
.svg)
.webp){kind=logo}
