Pan Tomek wierzył, że trafił na prawdziwą żyłę złota, która doprowadzi go do niezależności finansowej. Okazało się jednak, że program inwestycyjny VIP okazał się zwykłym oszustwem.
Przed Wami kolejna część cyklu “Krypto scamy” i oszustwo typu fałszywe platformy inwestycyjne - historia Pana Tomka, który padł ofiarą oszustów wykorzystujących pozornie ekskluzywny program inwestycyjny. Wszystko bazowało na ekskluzywności, unikatowości i limitowanym dostępie tylko dla VIPów. Ta historia jest kolejną przestrogą przed fałszywymi obietnicami i zagrożeniami, które niestety tylko czekają na naszą chwilę nieuwagi, słabości i nadmiernego zaufania. Z innymi przypadkami oszukanych osób, które trafiły do naszego kantoru i zostały przez nas uświadomione o oszustwie zapoznacie się w poprzednich wpisach.
Pan Tomek z Warszawy został zaproszony do inwestycji w tajemniczy program, który rzekomo był dostępny tylko dla "elity". Program ten obiecywał wyjątkowo wysokie zyski i spektakularne inwestycje, ale jednocześnie był owiany tajemnicą i niedostępny z poziomu strony internetowej. Zamiast tego, oszuści oferowali jedynie kontakt bezpośredni z "brokerem". Udział w programie miał być tylko dla wybranych.
Co sprawiło, że Pan Tomek był tak pewny inwestycji? Okazało się, że kilku jego znajomych również inwestowało w ten program i rzekomo "wypłacało" już zarobione środki. To polecanie przez znajomych dodało pewności i wiarygodności całej inicjatywie i utwierdziło Pana Tomka, że rzeczywiście jest to ciekawa opcja na pomnożenie swojego kapitału przy minimalnym wysiłku. Kto nie skorzystałby z takiej okazji?
Wszystko wydawało się iść gładko, saldo na platformie wzrastało, ale następnego dnia pojawiła się niespodziewana "kara", która rzekomo zablokowała kontrakt. Taki zapis znalazł się w umowie, którą Pan Tomek podpisał, ale wcześniej nie zauważył tego niuansu. Oszuści wykorzystali tę sytuację, by skłonić go do dodatkowych przelewów, które miały odblokować jego kontrakt i pozwolić mu z sukcesem kontynuować swoje inwestycje. Pan Tomek nie chciał tracić czasu (i pieniędzy, które mogłyby dalej pracować i się mnożyć), więc szybko ruszył do kantoru kryptowalut, by dokonać transferu zgodnie z instrukcjami.
Pan Tomek trafił do warszawskiego oddziału Cashify i poprosił naszego przedstawiciela o dokonanie transakcji na dużą kwotę. Szybko wyłapaliśmy, że adres portfela odbiorcy jest podejrzany. Dane na blockchainie wykazały, że był on często używany do wpłacania wielu różnych kryptowalut i różnych kwot, co budziło wątpliwości.
Początkowo Pan Tomek był bardzo niechętny do jakichkolwiek dyskusji, nie chciał odpowiadać na nasze na pytania z obawy o “zdradzenie” tajemnicy o jego świetnym sposobie na zwiększenie kapitału niskim nakładem pracy. Później jednak udało się nawiązać dialog, mimo wiary w niezawodność i uczciwość projektu Pana Tomka. Wszystko dokładnie razem sprawdziliśmy.
Po nitce do kłębka wspólnie ustaliliśmy, że tajemniczy program VIP, w którym uczestniczył Pan Tomek jest po prostu świetnie przygotowanym oszustwem, a zainwestowanych pieniędzy, ani tym bardziej zysków, już nie zobaczy.
Mimo początkowej niechęci i nieufności wobec naszego przedstawiciela, Pan Tomek zrozumiał, że jest ofiarą oszustwa. Dzięki temu nie doszło do wpłaty rzekomej “kary” i udało mu się uniknąć większej straty.
Przypadek Pana Tomka to ostrzeżenie przed tym, jak łatwo można dać się zwieść pozornie ekskluzywnym programom inwestycyjnym oraz jak ważne jest dokładne czytanie i zrozumienie umów, jakie podpisujemy. Oszuści ani przez chwilę nie zawahają się, by wykorzystać nasze zaufanie, niewiedzę czy kłopoty finansowe.
Możemy polecić zaufaną kancelarię, która może udzielić porad prawnych dla oszukanych, aby mogli sami podjąć kolejne kroki w sprawie, pomocy w sporządzeniu zgłoszenia/ uzupełnieniu takiego zgłoszenia do organów ścigania czy sporządzić pismo procesowe do organów ścigania.
Kancelaria Radcy Prawnego - Piotr Tarkowski - http://kancelariaforex.pl/