Pani Anna trafiła do nas przypadkiem. Skierowana przez oszusta zamierzała właśnie wpłacić kolejne środki na fałszywą giełdę, zaraz po tym, jak bank zablokował jej próbę przelewu.
W jednym z poprzednich wpisów - Krypto scamy: fałszywe platformy inwestycyjne omawialiśmy złożone metody, jakie stosują oszuści na fałszywych platformach inwestycyjnych. Dziś chcielibyśmy przyjrzeć się bliżej jednemu z przypadków, który wbrew pozorom mógł zdarzyć się każdemu z nas, nawet osobom, które inwestują w kryptowaluty już od dłuższego czasu. Wszystko było przygotowane tak dobrze, że nawet pracownik naszego kantoru miał przez chwilę wątpliwości. Poznajcie historię Pani Anny z Krakowa, która stała się ofiarą sprawnie przeprowadzonego oszustwa inwestycyjnego.
Przeglądając swoją tablicę na Facebooku, Pani Anna natknęła się na reklamę brokera inwestycyjnego. Obiecywano jej szybkie zyski, wysokie zwroty z inwestycji, niskie ryzyko i pełne wsparcie profesjonalnego opiekuna. Wszystko brzmiało aż za dobrze. Kiedy skontaktowała się z osobą podającą się za przedstawiciela firmy, ruszyła cała machina świetnie przygotowanego oszustwa.
Oszust początkowo sprawiał wrażenie specjalisty i przekonywał Panią Annę, że inwestowanie na reklamowanej platformie inwestycyjnej to bezpieczna i prosta droga do sukcesu. Został jej przydzielony broker, który krok po kroku instruował ją, jak zainwestować swoje pierwsze 500 EUR. Co więcej, broker ten utrzymywał regularny kontakt z Panią Anną, dzwoniąc do niej dwa razy w tygodniu, pokazując sukcesywne i spektakularne wzrosty oraz chwaląc za świetne wyniki.
Podczas tych rozmów broker używał platformy, która do złudzenia przypominała giełdę inwestycyjną. Była ona bardzo przekonująca i trudna do odróżnienia od którejkolwiek z zaufanych, renomowanych giełd. Dlatego Pani Anna, widząc na swoim koncie inwestycyjnym coraz większe saldo, postanowiła wpłacić kolejne 30 000 EUR. Ufała swojemu brokerowi i przekonaniu, że właśnie odkryła skuteczny sposób na pomnażanie swojego kapitału… Niestety jak się później okazało, liczby, które widziała Pani Anna były generowane przez oszustów i nie miały nic wspólnego z prawdziwymi środkami.
Niestety prawda okazała się zupełnie inna. Szczęście w nieszczęściu, że przy kolejnej próbie wpłaty wysokiej kwoty na “giełdę”, bank zablokował transfer środków. To wtedy oszust dał jej kontakt do Cashify - naszego kantoru kryptowalut, uznając, że z powodzeniem wykorzysta nas do wyłudzenia kolejnych środków Pani Anny. Po krótkiej rozmowie nasz przedstawiciel wyczuł, że coś jest nie tak, choć pewności nabrał dopiero po wnikliwej analizie fałszywej platformy i po zapoznaniu się z całą historią “inwestycji” Pani Anny. Trudno było ją przekonać, że niestety nie odzyska swoich środków, ale nie wpłaciła oszustom już nic więcej.
Historia Pani Anny jest tylko jednym z wielu przykładów tego typu oszustw. Warto być świadomym zagrożeń i zawsze zachować ostrożność podczas inwestowania swoich pieniędzy. Oszuści stosują coraz bardziej wyrafinowane metody, dlatego ważne jest, abyśmy byli na bieżąco z informacjami na ten temat i uczyli się rozpoznawać pułapki, które mogą czyhać na nas w świecie finansów online. Dla dalszych wskazówek i szczegółowego poznania scenariusza tego typu oszustwa, zapraszamy do zapoznania się z naszym poprzednim artykułem na ten temat: Krypto scamy: fałszywe platformy inwestycyjne i podatek od zysku.
Możemy polecić zaufaną kancelarię, która może udzielić porad prawnych dla oszukanych, aby mogli sami podjąć kolejne kroki w sprawie, pomocy w sporządzeniu zgłoszenia/ uzupełnieniu takiego zgłoszenia do organów ścigania czy sporządzić pismo procesowe do organów ścigania.
Kancelaria Radcy Prawnego - Piotr Tarkowski - http://kancelariaforex.pl/