Wielkie oszustwo na Bitcoinach - jak stracono ponad 40 milionów złotych?

W ostatnim czasie polski rynek finansowy zszokowało oszustwo, w wyniku którego 600 inwestorów straciło łącznie ponad 40 milionów złotych.

Jak do tego doszło? Co mogliśmy dostrzec wcześniej, aby zidentyfikować ten scam? W artykule przyjrzymy się mechanizmom tego przestępstwa i wskażemy, jak unikać podobnych sytuacji.

Mechanizm oszustwa

Schemat oszustwa był oparty na klasycznym scenariuszu, w którym oszuści stworzyli fałszywą platformę inwestycyjną obiecującą wysokie zyski z inwestycji w kryptowaluty. Osoby zainteresowane łatwym zarobkiem ślepo ufały reklamom i “rzetelnym” opiniom rzekomych ekspertów, a także sfałszowanym świadectwem zysków innych inwestorów. Platforma ta oferowała “niezwykle atrakcyjne” warunki inwestycyjne, gwarantując ogromne zyski, co jest często spotykanym zabiegiem manipulacyjnym stosowanym przez oszustów. W rezultacie ofiary przekazywały swoje środki bez sprawdzenia wiarygodności tej usługi.

Często wykorzystywane były elementy psychologii społecznej, takie jak presja czasowa oraz obietnice wyjątkowych, limitowanych ofert dostępnych tylko przez określony czas. Wykorzystywano również tak zwane „dowody społeczne”, gdzie rzekomi inwestorzy (często generowane przez boty lub wynajętych aktorów) opowiadali o swoich spektakularnych sukcesach, co miało skłonić niezdecydowanych do zainwestowania.

Oszustwo zaczynało się od intensywnej kampanii marketingowej prowadzonej w mediach społecznościowych, na stronach internetowych oraz poprzez wiadomości e-mail. Reklamy te były specjalnie ukierunkowane, często używając technologii targetowania, aby dotrzeć do potencjalnych inwestorów zainteresowanych kryptowalutami i łatwym zarobkiem. Fałszywe profile ekspertów, sponsorowane artykuły oraz reklamy obiecujące „bezpieczne i szybkie zyski” były wykorzystywane do pozyskania uwagi nowych ofiar.

Typowe oznaki oszustwa

Jest kilka elementów, które mogły wskazywać na to, że mamy do czynienia z oszustwem. Pierwszym z nich były nierealnie wysokie obietnice zysków, które nie miały pokrycia w realiach rynkowych. Inwestorzy często nie zadawali sobie trudu weryfikacji, kto stoi za platformą, jakie ma licencje, ani jakie regulacje obowiązują tę firmę. Co więcej, strona internetowa oraz profile w mediach społecznościowych były ładnie zaprojektowane, ale brakowało im szczegółowych informacji o projekcie i jego działalności, co powinno wzbudzić wątpliwości.

Innym charakterystycznym znakiem ostrzegawczym była brakująca przejrzystość w informacjach o firmie - w szczególności adresy rejestracyjne, nazwiska osób zarządzających, a także licencje. Wielu z oszukanych inwestorów przyznaje, że nie próbowało sprawdzać autentyczności danych dotyczących firmy, którą zainteresowali się głównie ze względu na obietnice szybkich zysków.

Kolejną czerwoną flagą była konieczność dokonywania wpłat na portfele kryptowalutowe bezpośrednio, bez żadnych formalnych zabezpieczeń, takich jak umowy, dokumentacja czy gwarancje zwrotu. Oszuści często prosili ofiary o dokonywanie wpłat na różne adresy portfeli, aby uniknąć śledzenia środków.

Etapy oszustwa

Cała operacja była starannie zaplanowana i podzielona na kilka etapów. Pierwszy krok polegał na pozyskaniu zaufania potencjalnych inwestorów poprzez “przypadkowe” rekomendacje w mediach społecznościowych oraz spersonalizowane reklamy. Następnie, po przekonaniu ofiar do zainwestowania niewielkich kwot, platforma pokazywała rzekome zyski, aby zachęcić do dokładania większych sum.

Początkowo ofiary mogły obserwować na swoim koncie wirtualnym znaczące wzrosty, co dawało im złudzenie sukcesu. W rzeczywistości jednak były to jedynie liczby wyświetlane na stronie, bez żadnego pokrycia w realnych środkach. Kiedy inwestorzy zdecydowali się wypłacić pieniądze, napotykali na różne problemy, takie jak nagłe opłaty, dodatkowe warunki do spełnienia, a czasem nawet konieczność zainwestowania większej kwoty, aby uzyskać dostęp do środków.

Gdy oszuści zebrali wystarczająco dużą ilość pieniędzy, zamknęli platformę, a kontakt z nimi przestał być możliwy. Strona internetowa nagle przestała działać, numery telefonów przestały odpowiadać, a profile w mediach społecznościowych zostały usunięte lub przestały być aktywne.

Przykłady podobnych oszustw w przeszłości

To nie pierwszy raz, kiedy inwestorzy tracą swoje środki w wyniku kryptowalutowych oszustw. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest afera BitConnect, w której tysiące osób na całym świecie straciły miliardy dolarów. BitConnect działał na podobnej zasadzie, obiecując nie realne zyski z inwestycji w ich token oraz prowadząc agresywną kampanię marketingową w mediach społecznościowych. Kolejnym przykładem jest PlusToken, który działał w Azji i zdołał wyłudzić od inwestorów ponad 2 miliardy dolarów, zanim przestał istnieć. Oba te przykłady pokazują, jak ważne jest dokładne sprawdzanie każdej inwestycji, szczególnie w przypadku rynków nielicencjonowanych i nieregulowanych.

Jak unikać podobnych sytuacji?

  • Sprawdź wiarygodność platformy – zawsze sprawdzaj, czy platforma posiada licencje oraz jakie instytucje stoją za jej funkcjonowaniem. Warto przeprowadzić własne badanie, korzystając z niezależnych źródeł, takich jak rejestry publiczne lub strony internetowe regulatorów,
  • Unikaj “gwarantowanych zysków” – żaden renomowany inwestor czy platforma nie oferuje gwarantowanych zwrotów, zwłaszcza w tak zmiennym rynku jak kryptowaluty. Jeśli coś wydaje się zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, prawdopodobnie jest to oszustwo,
  • Weryfikuj opinie – opinie w internecie mogą być kupowane lub fałszywe. Warto korzystać z niezależnych źródeł informacji, np. forów lub serwisów zajmujących się weryfikacją oszustw. Uważaj na recenzje wyglądające na zbyt entuzjastyczne lub podobnie sformułowane,
  • Kontroluj proces płatności – nigdy nie wpłacaj środków na niezweryfikowane konta, zwłaszcza w kryptowalutach. W pierwszej kolejności warto udać się do stacjonarnych kantorów kryptowalutowych Cashify, gdzie eksperci pomogą i często też ustrzegą przed scamem. Alternatywnie, warto skorzystać z renomowanych giełd kryptowalutowych którzy gwarantują pewien poziom zabezpieczenia środków,
  • Edukacja finansowa – to najważniejszy punkt, choć zamieszczony na końcu, ponieważ nikt nie będzie lepiej dbał o nasze pieniądze niż my sami. Nie powinniśmy szukać drogi na skróty, której po prostu nie ma – podstawowa wiedza jest konieczna, aby bezpiecznie inwestować. Dlatego warto przynajmniej zdobyć podstawy z książek, kanałów na YouTube i innych zaufanych źródeł. Przy okazji polecamy książkę naszego przyjaciela Rafała Łapacia "Jak bezpiecznie i bez pośpiechu wejść w świat kryptowalut", wydanie 2, którego jesteśmy sponsorem,

Oszustwa na krypto coraz popularniejsze

Oszustwa na kryptowalutach są nadal poważnym problemem i mogą spotkać każdą osobę, która nie zachowa ostrożności. Działania edukacyjne i ostrożność przy dokonywaniu inwestycji są kluczowe, aby chronić swoje środki. Warto pamiętać, że w kryptowalutach, podobnie jak w każdej inwestycji, nie ma żadnych gwarancji i tylko pełna analiza oraz rozwaga mogą zminimalizować ryzyko.

Inwestowanie w kryptowaluty może być bardzo zyskowne, ale wiąże się też z wysokim ryzykiem. W szczególności brak regulacji prawnych sprawia, że oszuści mogą łatwo wykorzystać osoby nieświadome zagrożeń. Z tego względu zawsze warto zwracać uwagę na szczegóły, dokładnie badać każdą ofertę i unikać inwestycji, które obiecują szybkie i łatwe zyski bez ryzyka. Edukacja oraz zdrowy rozsądek to najlepsze narzędzia, które mogą nas ochronić przed utratą pieniędzy.

Lista artykułów

Zobacz inne artykuły

Klikając „Zaakceptuj", wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy wykorzystania witryny i wsparcia naszych działań marketingowych. Aby uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.