W historii Pani Sylwii kluczowy okazał się moment, gdy udostępniła oszustom zdalny dostęp do swojego komputera. To właśnie wtedy przestępcy wykradli wszystkie wrażliwe informacje i przejęli władzę nad jej kontami.
.jpg)
Dziś w ramach cyklu “Krypto scamy: nie daj się oszustom!” opowiemy historię klientki, która zadzwoniła do naszego kantoru z prośbą o informacje na temat wpłaty i wypłaty kryptowalut. Początkowo była oszczędna w słowach i niechętna do ujawnienia, dlaczego interesuje ją ten temat, a nas niespecjalnie dziwiło jej zachowanie - mamy wielu początkujących klientów, którzy najpierw chcą rozeznać grunt. Jednak po kilkunastu minutach ponownie się skontaktowała, tym razem z otwartością, która była wynikiem tragicznego przeżycia. Poznajmy historię Pani Sylwii, która padła ofiarą oszustwa związanego z fałszywymi platformami inwestycyjnymi, których mechanizm działania opisywaliśmy we wpisie Krypto scamy: fałszywe platformy inwestycyjne.
Pani Sylwia wpadła w sidła oszustów po kliknięciu w reklamę na portalu społecznościowym. Po kliknięciu, otrzymała niespodziewany kontakt od tzw. "brokerów", którzy przedstawili jej lukratywną propozycję biznesową oraz możliwość szybkiego zarobku dużych sum pieniędzy. Oszuści posługiwali się przemyślanym scenariuszem i przekonującą narracją, co sprawiło, że Pani Sylwia dała się zwieść ich obietnicom.
Scamerzy prowadzili Panią Sylwię przez cały schemat oszustwa, korzystając z programu Anydesk, który pozwala na zdalne przejęcie komputera. W trakcie tych sesji, Pani Sylwia nieświadomie wpisywała różne hasła, które oszuści wykorzystywali później, aby uzyskać dostęp do jej kont. To wtedy z jej rachunku bankowego, bez jej wiedzy, zostało wysłane prawie 50 000 PLN na platformę wymiany fiat na kryptowaluty. Dodatkowo przestępcy, znając wszystkie hasła, bez jej zgody założyli konto walutowe i w prosty sposób wyprowadzili środki, zamieniając je na kryptowaluty.
W akcie desperacji, Pani Sylwia szukała pomocy i natknęła się na "kancelarię", która miała zajmować się odzyskiwaniem skradzionych środków. Przedstawiciel "kancelarii" wysłał jej umowę, choć bez żadnych danych odnoszących się do firmy czy kancelarii, której miałaby reprezentować. Umowa zawierała klauzulę o "success fee" wynoszącą 5% od odzyskanych środków, a jednocześnie Pani Sylwia była zobowiązana dostarczyć wszelkie dane logowania do portfela. Coś jednak tknęło ją do głębszego rozeznania tematu.
W całej sytuacji Pani Sylwia miała szczęście, że trafiła na Cashify. Dzięki wsparciu naszego kantoru oraz edukacji na temat zagrożeń online, została uświadomiona o przerażającej, przykrej prawdzie. Dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa, w którym przestępcy nie tylko wykradli jej pieniądze, wykorzystując skradzione przez zdalny ekran dane, ale również próbowali wykorzystać jej naiwność w kolejnym oszustwie, poprzez umowę z "kancelarią", która miała odzyskać jej środki w zamian za prowizję.
Historia Pani Sylwii jest przestrogą, jak ważna jest ostrożność w internecie i rozwijanie świadomości w zakresie cyberbezpieczeństwa. Oszuści są zawsze gotowi wykorzystać naszą niewiedzę w zakresie technologii i czyste intencje w działaniu. Dlatego należy być szczególnie uważnym w kontaktach online, nie ufać obietnicom, które brzmią zbyt pięknie i zawsze konsultować się z profesjonalistami w dziedzinie finansów i cyberbezpieczeństwa, gdy pojawiają się wątpliwości.
Możemy polecić zaufaną kancelarię, która może udzielić porad prawnych dla oszukanych, aby mogli sami podjąć kolejne kroki w sprawie, pomocy w sporządzeniu zgłoszenia/ uzupełnieniu takiego zgłoszenia do organów ścigania czy sporządzić pismo procesowe do organów ścigania.
Kancelaria Radcy Prawnego - Piotr Tarkowski - http://kancelariaforex.pl/
.svg)
.webp){kind=logo}
