MEV

Inaczej zwany ( Maximal Extractable Value ), to „poboczny biznes” górników i walidatorów, którzy potrafią wycisnąć z sieci dodatkowe zyski, manipulując kolejnością, wstawianiem lub cenzurą transakcji w bloku. Wyobraź sobie barmana, który przygotowuje drinki na imprezie, ale zanim poda Twoje zamówienie, serwuje sobie i swoim znajomym najlepsze kąski. To właśnie MEV – sposób na to, by zgarnąć dodatkową wartość z sieci, często kosztem użytkowników.

Jak to działa? Górnicy, walidatorzy lub boty śledzą sieć w poszukiwaniu lukratywnych transakcji, takich jak arbitraż między pulami płynności czy likwidacje na platformach DeFi. Następnie wstawiają swoje transakcje w najlepszym możliwym miejscu w bloku – przed Twoją, jeśli trzeba, by zgarnąć zyski, zanim Ty zdążysz je zauważyć. To jak wyścig na torze, gdzie jeden z zawodników ustawia sobie własną metę.

MEV może mieć różne formy: od arbitrażu między tokenami po tzw. „sandwich attack”, w którym Twoja transakcja zostaje wciśnięta między dwie transakcje bota, co zwiększa jego zyski, a Ciebie zostawia z gorszym kursem.

Technika zwana MEV, to kryptowalutowy „podatek od bycia późnym”, który pokazuje, że blockchainy, choć transparentne, nie są zawsze równe dla wszystkich. Dla jednych to sprytne wykorzystanie mechanizmów rynku, dla innych – irytująca rzeczywistość, która odbiera im część potencjalnych zysków. Wniosek? W DeFi liczy się nie tylko co, ale i kiedy robisz

Klikając „Zaakceptuj", wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy wykorzystania witryny i wsparcia naszych działań marketingowych. Aby uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.