Hasło motywacyjne, które jest jak cyfrowy toast za lepsze jutro. To mantra optymizmu, powtarzana wśród entuzjastów blockchaina, kiedy rynek szaleje, ceny spadają, a wiara w projekty wydaje się krucha. WAGMI to więcej niż słowo – to obietnica, że niezależnie od przeciwności, każdy, kto trzyma się tej społeczności, ostatecznie odniesie sukces.
Wykrzyczane na forach, Twitterze czy Discordach, WAGMI jest jak kryptowalutowa wersja „damy radę!”. Niezależnie, czy kupiłeś na ATH, czy twoje portfolio świeci na czerwono, WAGMI przypomina: nie poddawaj się, to tylko chwilowe, „w końcu wszyscy zarobimy”. Ale uwaga – bywa też używane z ironią, kiedy sytuacja jest tak zła, że pozostaje już tylko śmiać się przez łzy.
Dla entuzjastów, to dowód na siłę społeczności kryptowalutowej – nikt nie jest sam w tej szalonej podróży. Dla sceptyków – to po prostu mem, którym próbujemy ukryć, że większość z nas nie wie, co się wydarzy jutro.
WAGMI to kryptowalutowy duch nadziei, motywacji i wspólnoty. Bo w końcu, jeśli wszyscy razem nie damy rady… to kto?